raport SEO

Cechy idealnego raportu SEO

Temat raportów, jakie otrzymuje klient od firm SEO, jest jednym z najczęściej poruszanych podczas moich konsultacji z właścicielami stron. Nie powinno to jednak dziwić, ponieważ jak wpiszemy w Google „co robi firma SEO” to na pierwszej stronie wyników wyszukiwania nie znajdziemy ANI JEDNEGO artykułu, który poruszałby kwestię raportowania z punktu widzenia klienta.

Skoro więc klienci firm SEO nie szukają takich informacji, to skąd mają wiedzieć, jaki taki raport ma wyglądać? Wprawdzie znajdziemy w Sieci informacje o zawartości raportu SEO, jednak są to informacje opublikowane przez firmy SEO, które w ten sposób narzucają klientowi to, co otrzyma w raporcie – bez zbędnego zagłębiania się w to, czy to jest dla niego ważne.

Skoro jest, jak jest, to jak taki idealny raport SEO powinien wyglądać?

Co dzisiaj wyglądają raporty SEO

Nie ma tutaj określonych żadnych standardów, każda firma przygotowuje (pod warunkiem, że je robi) własne raporty.

Przyjęło się, że podstawowym elementem raportu jest widoczność strony w wynikach wyszukiwania Google dla ustalonego zakresu słów kluczowych.

Ważne jest, aby taka lista była w miarę możliwości jak najszersza, ponieważ co innego, jak analizujemy widoczność dla grupy kilku słów kluczowych, a co innego, jak dla kilkuset – w tym drugim przypadku z większym prawdopodobieństwem będziemy w stanie zobaczyć trendy. W praktyce z reguły raport obejmuje kilkanaście słów kluczowych, z których większość nie jest istotna, ponieważ nie generuje firmie przychodów.

Nawet jednak, gdy raport zawiera kilkaset słów kluczowych, to czy jest rzetelnym raportem z wykonanej pracy? Niestety nie – widoczność strony może rosnąć w sytuacji, gdy firma SEO nie prowadzi żadnych prac (a niekiedy wręcz zaczyna rosnąć, gdy te prace przestaje wykonywać…)

Niektóre raporty dodatkowo pokazują ilość nowych słów kluczowych, pod które strona zaczęła się wyświetlać. Jeżeli klient nie posiada dostępu do narzędzi, które ułatwiają pracę ze słowami kluczowymi, jak np. SEMSTORM (uzyskaj kod rabatowy na pierwsze zamówienie), to taka informacja może być dla niego przydatna. Napisałem nie bez powodu MOŻE – ponieważ w sytuacji, gdy skupiamy się na określonej grupie słów kluczowych, inne słowa kluczowe po prostu klienta nie interesować.

Czy informacja zatem o nowych słowach kluczowych jest rzetelnym raportem z wykonanej pracy? Niestety znowu musze odpowiedzieć przecząco,

Opisane wcześniej sytuacje to coś, co jest proste do wykonania i … bardzo często staje się jedynym elementem raportu, ponieważ w sytuacji, gdy klient jest nieświadomy, jak działa SEO, informacja o zwiększającej się widoczności strony sprawia, że jest zadowolony – podczas gdy w praktyce firma SEO nie wykonała ŻADNEJ pracy.

Raporty zawierają niekiedy dane z Google Analytics – jednak w sytuacji, gdy nie wdrożymy poprawnie analityki pewne dane, jak czas pobytu na stronie czy współczynnik odrzuceń, nie będą miarodajne.

Tylko w małym stopniu zaś klient dostaje „na tacy” informację o tym, co konkretnie zostało wykonane przy jego stronie w ramach pozycjonowania…

Jaki powinien być raport SEO?

Raport SEO powinien być dokumentem/emailem, który firma SEO przygotowuje dla klienta, aby wykazać zakres czynności, jakie wykonała w danym miesiącu w związku z pracami prowadzonymi przy stronie w ramach umowy na pozycjonowanie.

Dobry raport SEO powinien charakteryzować się poniższymi cechami:

  • być konkretny – przedstawiając zakres wykonanych prac bez zbędnych „wodotrysków”, które sprawiają, że treść, którą można skompresować na jednej stronie, wzbogaca się o kilkanaście stron zbędnych „ozdobników”. Klient nie jest w tym momencie zainteresowany tym, jak kiedyś Google traktowało description – dla niego liczy się konkret” – chce wiedzieć, co zostało zrobione w danym miesiącu, abym wiedział, za co ma zapłacić”.
  • być zrozumiały – język raportu ma być taki, aby osoba, która nie ma żadnej wiedzy z zakresu SEO, wiedziała, jakie informacje zawiera; tymczasem z mojego doświadczenia im raport zawiera więcej stron i tabel, tym (w wielu przypadkach) jest mniej konkretny.
  • być wiarygodny – jeżeli pokazujemy klientowi wzrost widoczności strony czy ilość nowych słów kluczowych, pod które strona się pokazuje w wynikach wyszukiwania, to tylko przy założeniu, że jest się w stanie wykazać zakres wykonanych prac, który do tego (mógł) doprowadzić.

Dlatego kluczowym elementem raportu powinno być zestawienie wykonanych prac, takich jak:

  • optymalizacja treści na stronie,
  • przygotowywanie tematów na bloga,
  • analiza konkurencji
  • bieżące konsultacje,
  • korespondencja emailowa i telefoniczna.

Ostatni punkt nie znalazł się na liście bez powodu – klienci nie są świadomi, że praca specjalisty to nie jest praca akordowa, ale obejmuje też (powinienem napisać w znacznym stopniu) prace koncepcyjne. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku klientów, którzy preferują rozmowy telefoniczne i pisanie obszernych emaili, o których dosyć szybko się zapomina, ale które jednak zajmują sporo czasu, który powinien być ujmowany w raportach.

I dlatego opisane wcześniej raporty widoczności oraz raporty nowych słów, pod które strona zaczyna pojawiać się w Google, powinny być dopełnieniem. Ważnym tutaj jest to, aby pierwszy raport (widoczności) był sporządzany w oparciu o konkurencję, ponieważ tylko wtedy klient może zobaczyć, że np. po ostatniej zmianie algorytmu jego strona wprawdzie  spadła o 1%, ale konkurencja zaliczyła większy spadek 🙂 – oczywiście w przypadku, gdy zaistnieje odwrotna sytuacja, należy wtedy znaleźć możliwą przyczynę i spróbować doprowadzić do odwrócenia zaistniałej sytuacji.

Pozyskiwanie linków a raport SEO

W poprzednim punkcie zabrakło wzmianek o pozyskiwanych linkach. Ci, którzy śledzą mojego bloga od lat, doskonale wiedzą, że jest to element, który z jednej strony ma wpływ na kształtowanie się widoczności strony w Google, ale w większości przypadków ów wpływ jest negatywny.

Sztucznie pozyskiwane linki do strony (zwłaszcza za pośrednictwem różnego rodzaju platform pośredniczących, za pomocą których można dzisiaj kupować tzw. artykuły sponsorowane) doprowadził do sytuacji, w której dzisiaj strony z małą ilością linków wyświetlają się w wynikach wyszukiwania na wyższych pozycjach niż te, które mają ich dużo.

Linki w raportach często się jednak (niestety)  pojawiają, ponieważ klienci, nieświadomi zmian, jakie zachodzą w algorytmie Google, w dalszym ciągu wychodzą z założenia (utwierdzani przez różnego rodzaju „specjalistów”), że nic tak nie weryfikuje pracy firmy SEO, jak to, ILE linków ona pozyskała.

W tym miejscu zrób przerwę i – jeżeli tego jeszcze nie zrobiłeś – dodaj swoją stronę do Search Console, a następnie kliknij w sekcję „Linki” i odszukaj „Tekst z największą ilością linków przychodzących”

Jeżeli znajdziesz coś, co narusza Wytyczne Google dla Webmasterów, a w szczególności różnego rodzaju systemy wymiany linków

linki ze zoptymalizowanym tekstem kotwicy w artykułach lub publikacjach prasowych rozpowszechnianych w innych witrynach, np.:
Na rynku jest wiele obrączek ślubnych. Jeśli chcesz wziąć ślub, musisz wybrać najlepszą obrączkę. Musisz też kupić kwiaty i suknię ślubną.

to znak, że za chwilę możesz mieć problemy z widocznością Twojej strony w Google.

(jeżeli nie potrafisz dokonać analizy danych, skontaktuj się ze mną, pokażę, na przykładzie Twojej strony, na co należy zwrócić uwagę).

Jak często raport SEO powinien by sporządzany

Częstotliwość raportu zależy od wzajemnych ustaleń.

Optymalnie jest, jak klient na bieżąco dostaje informację odnośnie tego, co firma SEO zrobiła w danym tygodniu PLUS raz na jakiś czas (miesiąc/dwa miesiące/kwartał) raport ze zmian widoczności. Taki sposób raportowania z jednej strony pokazuje klientowi, że prace przy jego stronie trwają nie na koniec miesiąca tylko, gdy wystawiana jest faktura, ale cały czas. A z drugiej motywują firmę SEO do pracy :).

Co zrobić, jak raport SEO jest niezrozumiały?

Jeżeli nie wiesz, o co chodzi w raporcie, nie wahaj się i od razu pytaj formę SEO, co raport zawiera, jak go czytać itp.

W raporcie zwracaj szczególną uwagę na zrozumiałość prezentowanych informacji – pamiętaj, że raport jest dla Ciebie, a zatem MUSISZ go rozumieć. Uczulam zwłaszcza na wszelkie wzmianki dotyczące pozyskiwanych linków – wszelkiego rodzaju informacje o katalogowaniu czy „szeptance” (marketingu wzmianek) powinny zwrócić Twoją szczególną uwagę.

Nie wahaj się zapytać, CO ma dać DANY link umieszczony w DANYM katalogu.

Albo dlaczego artykuł o budowaniu domu został wrzucony na portal poświęcony wychowywaniu dzieci.

SEO nie jest tajemną magią – jest sztuką tworzenia stron, dzięki którym masz pozyskiwać nowych klientów. A jak to w sztuce, poszczególne elementy muszą być ze sobą powiązane w sposób logiczny.

Podsumowanie

Raport z działań SEO jest niezbędny do tego, abyś, jako klient, wiedział, co robi Twoja firma SEO.

Raport nie powinien być traktowany jako coś, co po otrzymaniu „trafia na półkę”. 

Raport powinien być dopasowany do każdego klienta – są osoby, które interesuje np. tylko ogólna widoczność strony na tle konkurencji. Inne jednak będą chciały skupić się na wycinku swojej oferty, czyli na ściśle określonej grupie słów kluczowych.

No i na koniec – miej cały czas z tyłu głowy jedno: w pozycjonowaniu nie chodzi o pozycje, ale o pozyskiwanie nowych klientów – bo co CI z raportu, który będzie obszerny, który będzie pokazywał rosnącą ilość słów kluczowych, pod które wyświetla się Twoja strona – zaś w realu nie będziesz pozyskiwać nowych klientów?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *